poniedziałek, 27 czerwca 2016
Niezwykła historia życia "Alberta Zagłębia"
ADAM Kazimierz BILIK poświecił życie mieszkańcom Zagłębia Dąbrowskiego. Pomagał biednym i potrzebującym. Wiele wzruszających opowieści jego pacjentów, ukazuje doktora Bilika jako niezwykle wrażliwego, wręcz miłosiernego człowieka i ofiarnego lekarza. Dostrzegał nie tylko problemy zdrowotne pacjentów, ale także materialne i duchowe. Oto tylko niektóre z wielu świadectw o ADAMIE BILIKU (ur. 30 listopada 1899 r. w Łopatynie nad Stryjem na Wołyniu).
„Lekarz
ubogich, przyjaciel potrzebujących” – takie słowa widnieją na
grobie doktora Adama Kazimierza Bilika, który znajduje się na
cmentarzu parafii św.Trójcy w Będzinie. Z
Zagłębiem Dąbrowskim związał się on pracując najpierw jako
lekarz w sosnowieckim ambulatorium dla bezrobotnych. W
1935r. Bilik założył sosnowiecki oddział Związku Polskiej
Inteligencji Katolickiej. Doceniając jego wiedzę i pobożność w
1939r. biskup częstochowski Teodor Kubina mianował go prezesem
Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej w Częstochowie. Gdy Niemcy
przesiedlili jego rodzinę do Będzina razem z żoną i trojgiem
dzieci zamieszkali przy ulicy Małachowskiego. Jego pacjentami byli
przeważnie ludzie biedni, których wspierał finansowo. Lidia
Święcicka-Kosmala
wspomina: „Babcia
miała astmę i wciąż musiała przyjmować leki. Niestety nie było
pieniędzy na ich systematyczne wykupywanie. Doktor Bilik
zainteresował się naszą sytuacją, gdy któryś z kolei raz mama
przyszła do niego po receptę. Zapytał czy ma pieniądze na
wykupienie leków i o warunki bytowe. Kiedy opowiedziała o naszym
życiu, dał jej pieniądze na kupno lekarstw. Zaprotestowała.
Krępowała się przyjąć pomoc od obcego człowieka. Ale wzięła
receptę pod którą były pieniądze na ich wykupienie”.
Dzięki
niemu kilka rodzin skazanych na wysiedlenie, pozostało w Będzinie
pod pretekstem rzekomej potrzeby leczenia w ośrodku zdrowia.
Wykorzystywał funkcję lekarza miejskiego, aby ocalić umysłowo
chorych skazanych przez Niemców na śmierć. Uratował też życie
doktorowi Czesławowi
Białemu, który
tak wspominał swego dobroczyńcę: „21
maja 1940 roku zostałem aresztowany przez Niemców. Kolega Bilik nie
traci głowy ani na chwilę. Jedną ma myśl–ratować mnie. Idzie
starać się o to, co tak mało miało szans powodzenia’’.
Robotnik Józef
Cader poznał go w
ambulatorium dla bezrobotnych. „...zawsze
miałem wstęp do mieszkania Bilików –
wspominał Cader - Czasem spotykałem tam i drugich mnie podobnych i
coraz bardziej uświadamiałem sobie bezinteresowność tego
człowieka (...). Przyszła wojna, a z nią szereg trudności(...)
Wywieziono mi dzieci do Niemiec, żona umarła. Przyszła pierwsza
Wigilia Bożego Narodzenia, strasznie dla mnie smutna (...) idę do
państwa Bilików. Na moście jakaś siła nogi mi podrywa. Czarna
Przemsza cicho zaprasza... (...) W domu Bilików doktor otwiera mi
drzwi: „...czekamy
na Pana, miejsce przy stole wolne”.
Prowadzi mnie(...) do ciepłego pokoju. Myślę sobie...- to tu na
mnie czekają, a ja myślałem, że już nikt o mnie nie pamięta...”.
Adam
Bilik był jednym z najwybitniejszych działaczy organizacji
„Polonia”, działał w Stowarzyszeniu Katolickim Młodzieży
Akademickiej „Odrodzenie” w Krakowie, a od 1924r.
pełnił funkcje prezesa Koła Stowarzyszenia KMA we Lwowie i prezesa
ogólnopolskiego Komitetu Wykonawczego „Odrodzenie” z siedzibą
we Lwowie. Doktor
Bilik zmarł 13 czerwca 1943r. Od
1996r. jest
patronem Parafialnego
Oddziału Akcji Katolickiej parafii św.Trójcy w Będzinie. Jego
imię nosi też powstały kiedyś przy
Hucie Katowice - Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK
Katarzyna
Maciejewska, prezes Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej im. dr Adama Bilika
W tekście wykorzystano m.in. fragmenty wspomnień z książki „Sylwetka
nowoczesnego katolika”, Częstochowa 1947 r.
niedziela, 12 czerwca 2016
Akcja Katolicka pamiętała o doktorze Biliku - swoim Patronie
W przeddzień rocznicy śmierci doktora Adama Bilika (12.6.), członkowie POAK im. dr A.Bilika modlili się za swego Patrona i jego małżonkę w kościele św. Trójcy. Potem przedstawiciele przeszli na cmentarz, gdzie na ich grobie zapalili znicze i złożyli kwiaty. Modlili się również przy grobie swojego założyciela śp. Ks. Kan. Kazimierza Szwarlika i członkini Akcji Katolickiej Felicji Góra. Na foto: Barbara Gajda, Jadwiga Maciejewska, Katarzyna Maciejewska (prezes POAK im. dr A.Bilika), Jan Brząkała.
Poświecenie po renowacji obrazów w kościele św. Trójcy w Będzinie
O odnowionych obrazach, które zostały poświęcone podczas Mszy św. odprawionej m.in. za Patrona Akcji Katolickiej - śp. doktora Adama Bilika i jego Małżonkę o 9.00 (12 czerwca) w "Przewodniku parafii św. Trójcy" autorstwa Felicji Góry czytamy o wiszącym w bocznej kaplicy Serca Pana Jezusa obrazie Serca Jezusowego: "Wielki
obraz Serca Jezusowego z końca XIX w. (był dawniej w ołtarzu). Pan
Jezus ręką wskazuje na swoje Serce. Cała postać pokryta jest
srebrną sukienką z wytłoczonym deseniem.
Brzegi jej są pozłacane. Złota jest również aureola wokół
głowy Zbawiciela. W tle obrazu widać w obłoku główki aniołów.
Nazwiska malarza nie znamy". Natomiast o drugim obrazie czytamy: "W
1972r. dokładnej renowacji i konserwacji poddano obrazy głównego
ołtarza: św. Trójcy i MB Anielskiej. Obraz św. Józefa, który
był trzecią zasuwą, umieszczono na prawej ścianie kaplicy MB
Częstochowskiej".
Subskrybuj:
Posty (Atom)